Odkąd wróciliśmy z wakacji czuć jesień w powietrzu :) Wspaniałe rześkie i często mgliste poranki szybko przepędzają resztki snu z powiek. Za to popołudnia, ciepłe i pełne słońca, pozwalają w pełni rozkoszować się ostatnimi podrygami lata. I ten cudowny zapach... W takich momentach uświadamiam sobie jak bardzo cieszy mnie zmienność pór roku. W każdej dostrzegam wiele piękna i coś na co czekam cały rok.
Jesień ma dla mnie nutkę nostalgii. Często myślę wówczas o tym co było... nawet bardziej jak na przełomie roku, wtedy jakoś zawsze brakuje czasu na głębsze rozważania. Za to jesień jest do tego idealna :)
Ostatnio przypadkiem natknęłam się na kolejną serwetę z haftem ludowym, sama wyskoczyła z komody i od razu wywołała lawinę wspomnień... :) sama o sobie przypomniała więc nie mogłam o niej nie napisać...
Przedstawiam zetem mały bieżnik z haftem zamojskim (poprzednia serweta tutaj - klik). Wprawdzie powstał już kilka lat temu, ale dopiero teraz miałam okazję zrobić mu małą sesję zdjęciową. W serwecie wykorzystałam hafty z zapaski z tradycyjnego stroju zamojskiego (klik), zarówno szlak dolny jak i górny haftu. Całość skomponowała się w bardzo ładny układ. Zresztą oceńcie sami:
Serweta była prezentem dla mojej siostry :) poniżej nasze wspólne zdjęcie z dzieciństwa :)
moje dzieci zawsze dopytują na którym zdjęciu jest mamusia a na którym Anusia. Jesteśmy bliźniaczkami, ale o dziwo moje maluszki jakoś intuicyjnie poznają mnie na zdjęciach, choć czasem nie jest to wcale łatwe ;)
Pozdrawiam Was serdecznie!
haftów bieżących powoli przybywa, więc mam nadzieję że następnym razem będę mogła pokazać kolejny obrazek.
brodziszek
Bardzo ładna serweta:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję, ten duet czerwieni i czerni zawsze mnie zachwyca :)
UsuńŚliczna serwetka, Agnieszko!
OdpowiedzUsuńI te bezcenne wspomnienia...
Pamięć to najcenniejsze co mamy :) lubię te chwile gdy wspomnienia wracają i znów można cieszyć się jakimś momentem z przeszłości :)
UsuńPiękna serweta i cenne wspomnienia...
OdpowiedzUsuńuwielbiam przedmioty użytkowe, w których zaklęte są okruchy przeszłości. To niesamowite jak misterne i delikatne bywają nici wspomnień... łączą jedynie nam znane momenty i snują się często zaskakując nas samych...
UsuńTaki subtelny, ale bardzo urokliwy wzór
OdpowiedzUsuńwspaniale móc wykorzystywać dawne wzory i nadawać im nowe życie ;)
UsuńPrzepiękna serwetka z regionalnym motywem, cudo!
OdpowiedzUsuńdzięki Madziu! zawsze z sentymentem myślę o ludowych motywach. Niegdyś wykorzystywane niemal codziennie dziś prawie zapomniane. A przecież takie piękne!
Usuńpiękna serwetka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńPiękna serweta. Obiecuje sobie już od dawna, że jak tylko przyjdzie jesień to wyszyje sobie coś z motywem kaszubskim. Ogromnie mi się podobają te hafty, albo haft monochromatyczny ukraiński - cudo!
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na Twoje hafty! bardzo jestem ciekawa jakie wzory wybierzesz ;)
Usuńsztuka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńUroczy bieżnik :)
OdpowiedzUsuńps. Skąd miałyście taki wózki?
haha nie wiem skąd te wózki ;) jak to w PRLu, zawsze coś można było załatwić :)
Usuńależ byłyśmy z nich dumne :D
Sliczna serwetka :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję Renatko. Cieszę się że spodobała Ci się :)
Usuńojejku jaki wspaniały
OdpowiedzUsuń:)))) dzięki!
OdpowiedzUsuństrona nieco zbzikowała i zostawiła caaaałą masę wolnej przestrzeni między komentarzami. Fajnie że udało Ci się dotrzeć aż tutaj ;)
Kiedyś moja ciocia robiła serwety takim haftem ... też przywołał wspomnieni :):)
OdpowiedzUsuńnaprawdę? wspaniale! ja jestem tutaj przyjezdna ale w rodzinie męża nikt już nie tworzył haftem zamojskim. Mnie jednak totalnie zauroczył i postanowiłam, że w naszym domu będzie obecny a dzieci, mam nadzieję, będą go kiedyś kojarzyć z rodzinnym gniazdem ;)
UsuńAgnieszko piękna serweta i jaka wspaniala pamiątka:-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam hafty ludowe. ..najbardziej pasjonuje się haftem ukraińskim i łemkowskim i jakiś czas temu zbzikowalam na punkcie podlaskiego:-)
Wspaniale jest mieć takie pamiątki w domu:-)
Pozdrawiam
Czekam więc z niecierpliwością na prezentację Twoich prac, bardzo jestem ciekawa co tam u Ciebie powstało :)
OdpowiedzUsuńAsia
ojej ojej ojej jakie te wózeczki uuurocze :D
OdpowiedzUsuńhaha dzięki! Takie kolumbryny :) ale wtedy każda zdobyta zabawka to była nieprzeciętna radość :)
Usuń