Powoli rodzina się powiększa... do kompletu lalek, o których pisałam w sierpniu (
klik) dołączył jeszcze mały chłopiec :)
Laleczka ma około 15 cm. Ma zdejmowane ubranka - spodnie na szelkach i koszulkę.
Wykrój na lalke i rybki pochodzi z książki "Tilda i jej domek" Tone Finnanger.
a tu już prawie cała rodzina w komplecie. Muszę jeszcze uszyć tatusia... kiedyś ;)
Cieszę się że znalazła się chętna osoba do otrzymania przygotowanej przeze mnie niespodzianki w ramach zabawy Podaj dalej, o której pisałam w ostatnim poście. Poproszę
przystan Miryam o przesłanie poprzez formularz kontaktowy (na pasku bocznym mojego bloga) adresu do wysyłki. Nadal jest jeszcze jedno wolne miejsce w zabawie :) piszcie w komentarzu, jeśli chcielibyście otrzymać prezent ode mnie i kontynuować zabawę na swoim blogu (szczegóły w poprzednim wpisie).
do następnego haftu,
brodziszek
Piękne te lale, ja kiedyś uszyłam jedna Tildę dużą i dwie małe, były tak bawione, że ledwo przeżyły, widać się podobały, powrót do szmacianych lalek to jest naprawdę fantastyczna sprawa, bo i dużo radości z szycia i obdarowania kogoś małego :)
OdpowiedzUsuńWspaniała laleczka. Mam tę książkę i wstyd przyznać, ale dotąd nie udało mi się nic uszyć... bo nie ma wokół mnie dzieciaczków. I na razie się na to nie zanosi...
OdpowiedzUsuńWspaniała rodzinka Sweetheart :-))
Cudna rodzinka!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne uszytki, bo świetnie Ci to wychodzi, Asiu.
Pozdrawiam serdecznie 😃
Cudowne lalki, kocham tego typu!
OdpowiedzUsuń