Gdy tylko zamieszkałam na Roztoczu zafascynował mnie haft zamojski. Piękny duet czerwieni i czerni :) Jest to zestawienie wzorów wykorzystujących zaledwie kilka rodzajów ściegów a jednocześnie tworzących tak bardzo urokliwe kombinacje.
Lubię sięgać do tradycji miejsc w których przebywam :) Haft zamojski jest więc obecny w naszym domu, chcę uwrażliwić dzieci na piękno ludowej tradycji. Ciekawe na ile mi się to uda ;)
Wzorów haftu wykorzystywanego w stroju zamojskim jest sporo. Bardzo spodobało mi się to, że mogę je dowolnie zestawiać, tworząc jedyne w swoim rodzaju serwetki.
Bieżnik powstał przed 6-cioma laty, na aidzie w kolorze ecru, wymiary 40x80 cm. Do centralnej części serwety wykorzystałam motyw haftu z koszuli kobiecej, natomiast wzór na obwodzie to haft z przodu koszuli męskiej. Do całości doszyłam zakupioną w pasmanterii bawełnianą koronkę. W przyszłości na pewno będę chciała obrabiać serwety na szydełku, ale jeszcze nie nastał ten czas, z szydełkiem mam zdecydowanie na bakier ;)
i jeszcze kilka detali:
a na koniec mam dla Was piękne dzikie bratki, ulubione kwiatki naszej małej Ewci, bohaterki drugiego zdjęcia :) wakacje w pełni - radość dzieci ogromna! nasz urlop też niedługo, odliczamy dni do sierpnia ;)
Bardzo Wam dziękuję za przemiłe komentarze pod ostatnim postem :)))
Cieszę się, że spodobały Wam się zmiany wprowadzone w kwiatowym sercu, i fotki :) Zarówno hafty jak i zdjęcia są dla mnie bardzo istotne, w obu kwestiach muszę się jeszcze wiele nauczyć, ale właśnie po to był ten blog, żeby motywować ;) jesteście niezastąpione w uskrzydlaniu myśli :)))
Pozdrawiam serdecznie!
Roztocze.. cudowna kraina. Mialam okazję powędrować jakiś czas temu. Serweta piękna!
OdpowiedzUsuńMotywy ludowe przemycane w domu to tu to tam, na pewno uwrazliwią dzieciaki :)) Ewcia modelka urocza :) Pozdrowionka!
dziękuję Agnieszko, zawsze z sentymentem haftuję ludowe wzory :) zapraszam na Roztocze na kawę!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za ten post. Całe życie w tych stronach i właściwie nie miałam pojęcia, że istnieje haft zamojski.
OdpowiedzUsuń:) przepadłam jak tylko go zobaczyłam ;) bardzo przyjemnie się haftuje bo wzór jest powtarzalny i nie trzeba spoglądać na schemat :) pozdrawiam serdecznie!
UsuńŚliczna serwetka!
OdpowiedzUsuńMotywy ludowe są piękne i - jeśli mają przetrwać u naszych dzieci - to musimy je uwrażliwiać i uczyć.
A Ewcia super modelka :)
dziękuję Iwonko, Ewcia kreatorka mody wymyśliła że koraliki najlepiej będą się prezentować na czapeczce ;)
Usuńczęsto haftuje razem z dziećmi ;) ja wbijam igłę a one wyciągają i tak w nieskończoność ;) obydwoje bardzo to lubią <3
Piękną serwetka.
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio przymierzam się do haftów ludowych i chciałabym tak regionalnie, czyli haft kaszubski, a jest ich kilka rodzai. Wzory bardzo do siebie podobne tylko kolorystycznie zróżnicowane. Jeden np. wejherowski jest bardzo kolorowy inny np. borowiacki w kolorach brązowo - żółtych a nawet złotych. są na prawdę bardzo piękne :)
jak dla mnie hafty ludowe mają w sobie jakąś moc przodków - powielane z pokolenia na pokolenie, czasem nieco modyfikowane. Teraz niestety zepchnięte na margines a ja chciałabym tą tradycję nieco ożywić, właśnie w naszym domu :)
UsuńCzekam na Twoje hafty!
Z pewnością Ci się to uda. Takie rzeczy stanowią cząstkę domu rodzinnego. Ja mam nadzieję, że kiedyś moja pociecha zacznie przejmować niektóre pasje mamy :) Piękny haft i śliczna serweta.
OdpowiedzUsuńdokładnie, dom rodzinny i to co się na niego składa buduje nas samych :) dziękuję za miłe słowa
UsuńPiękny bieżnik! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńBieżnik wygląda cudownie
OdpowiedzUsuńdziękuję za wizytę :D
UsuńRośnie nam nowa, urocza Hafciareczka :) To przecież widać!
OdpowiedzUsuńBieżnik śliczny. W prostocie tkwi piękno :)
oj, jest TEN błysk w dziecięcym oku :) kolorowe muliny i haft to coś niezwykłego dla małej Ewci :) czasem zarywa nockę aby haftować ze mną ;) bardzo lubię ten wspólny czas...
UsuńWspaniały, delikatny haft nadaje serwecie niepowtarzalnego uroku, piękne xxx, uwielbiam takie blogi:))
OdpowiedzUsuńJustynko, bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny bieżnik - można się zakochać w takim wzornictwie, kojarzy mi się z wzorami ukraińskimi.
OdpowiedzUsuń:)
dzięki!
UsuńDo doceniania takich tradycji musiałam dojrzeć. Dziś coraz częściej zwracam uwagę na takie detale i region z którego pochodzą.
OdpowiedzUsuńPiękny bieżnik!
dziękuję! niech te tradycyjne wzory nadal towarzyszą nam w naszej zwykłej codzienności :)
UsuńWitam serdecznie. Cóż za piękne prace! Tradycja ludowa jest cenna, warto ją przekazywać i dodawać własne ślady w jej tworzeniu w postaci serwetek, bieżników i innych prac. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdopiero jak zamieszkałam w małej miejscowości to zaczęłam bardziej doceniać to co lokalne :) tutaj łatwiej odnaleźć tożsamość, nie gubi się tak jak w zgiełku miasta ;)
UsuńPiękna serweta, a na Roztoczu cudnie :). Roztocze, zwłaszcza Środkowe, dobrze znam :).
OdpowiedzUsuńPiękna serweta, a na Roztoczu cudnie :). Roztocze, zwłaszcza Środkowe, dobrze znam :).
OdpowiedzUsuńpiękna kraina! pozdrawiam :)
UsuńTo fantastyczny pomysł, żeby w taki sposób zapoznawać dzieci z kulturą i tradycją ! Zgapiam od Ciebie natychmiast! :)
OdpowiedzUsuńsuper! czekam na pierwsze Twoje projekty na folkową nutę ;)
Usuń