środa, 17 maja 2017

P jak Patryk

 

Piękny dziecięcy alfabet Veronique Enginger od razu podbił moje serce...

Gdy tylko skończyłam przygotowywać dla przyjaciółki tajny projekt z Belle&Boo, o którym pisałam ostatnio, od razu zamarzyłam aby wyczarować jeszcze małą niespodziankę dla jej synka Patryka :) wybór padł na francuski wzór:


Patrząc na ten obrazek przed oczami mam wspaniały świat dzieciństwa, ciągłego zadziwienia tym co wokół, wnikliwych pytań, i prób zrozumienia jak coś działa.

Gdy obserwuję swojego trzyletniego Antosia, jestem absolutnie oczarowana chłopięcą naturą, przyczynowo-skutkowym rozumowaniem, silnym charakterem, i tym jak wraz z upływem czasu coraz bardziej interesuje go towarzystwo taty i dziadka, którym powtarza 'my jesteśmy chłopakami, prawda? pożyczyć Ci moje narzędzia?' :) ...ech... mama może w końcu trochę odetchnąć ;)


Z moim wypożyczaniem samolotu do sesji nie poszło już tak łatwo... Wierzcie mi, jak na złość uparł się że nie da 8-) ... na szczęście w końcu udało mi się go jakoś przekonać... ale podczas robienia zdjęć miał baczne oko na swój podniebny skarb ;)

Powyższe zdjęcie zdradza też nieco kulisy fotografowania przeze mnie haftów ;)
Po roku prowadzenia bloga dzieci nieco już przywykły do tych moich 'ustawianek', ale wcześniej trudno było upilnować aby nie przesuwały tego co znajduje się na skrzynce. No właśnie... skrzynce... ma ona swoją piękną rodzinną historię... na pewno Wam kiedyś opowiem ;)

pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny!

do następnego haftu,

brodziszek 

25 komentarzy:

  1. cudny prezencik:)
    a sesja wspaniała jak zawsze w twych progach:)podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny haft i cudna wiosenna sesja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten alfabet jest niesamowity, ma ten swój niepowtarzalny klimat dzieciństwa :) mam w planach literki dla moich chłopaków :) widać, że Antoś czujnym okiem patrzy na wypożyczony sprzęt. Wiadomo, lepiej dopilnować osobiście :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny monogram :) Wzory VE są jednak zachwycające :) A jaka cudna sesja :) Ciekawa jestem opowieści o rodzinnej skrzyni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie to opisałaś. Myślę, że Patryk będzie zachwycony. A co do zdjęć to też przechodziliśmy przez etap bacznej obserwacji, potem upychania wszystkiego co uda się znaleźć w kadr, aż do stoickiego "o matka znów coś kombinuje". Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ot jakiś tam hafcik, samolocik, parę kwiatków i co? I jest coś, na co się patrzy z przyjemnością i rozdziawioną buzią. Masz dar tworzyć piękne rzeczy i równie wielki dar, żeby je pięknie pokazać.
    Jak oglądam Twoje zdjęcia, zdjęcia Magdy z Mniej słów czy Agi Jarzębinowej coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że konto na IG to mi służyć będzie tylko i wyłącznie do podpatrywania innych. Jesteście dla mnie mistrzyniami aparatu i tyle w temacie:) Pozdrawiam Małgosia

    http://margoinitka.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zwykle śliczny hafcik i wspaniałe zdjęcia !

    OdpowiedzUsuń
  8. "P" jak PIĘKNY! Bardzo mi się podoba ten haft. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny, fajne zdjęcie z synusiem! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uroczy ten haft i uroczy Antoś.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny haft :) ja już zapomniałam jacy mali chłopcy są uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Asiu, uroczy hafcik, jak wszystkie VE.
    A Twój Antoś jeszcze taki słodziak, do schrupania ;-)
    I też jestem zachwycona rozwojem chłopców - po trzech dziewczynach myślałam, że nic mnie nie zaskoczy, a tak naprawdę uczę się "innego" macierzyństwa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hafcik przeuroczy! Koło francuskich wzorów nie można przejść obojętnie :)
    A Antoś wygląda na świetnego małego chłopczyka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniały hafcik a wszystko pod okiem asystenta od rekwizytów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. cudny hafcik, a zdjęcia idealne :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Haft fantastyczny! Ach, te francuskie wzorki! A sekretna skrzynia z przeszłością pobudziła moją wyobraźnię...czekam na opowieść...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale śliczny hafcik, sesja jak zwykle wspaniała, Antoś uroczy. Antosiowi się nie dziwię, że samolotu pilnował. Ale mnie zaciekawiłaś historią skrzyni :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie pokazana dziecięca ciekawość świata :) Zarówno na hafcie, jak i w naturze :) Brawo! Buziaki dla Antosia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uroczy hafcik! To teraz czas na literkę dla Antosia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękny hafcik i cudne klimaty. Mogę oglądać Twój blog bez końca :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Prawdziwy mężczyzna Ci rośnie :) Sesja wspanaiła, hafcik niezwykle uroczy, a skrzynki zazdroszczę - tak pozytywnie :) Uwielbiam wszelkie skrzynki, skrzyneczki, kuferki..., a taka jak Twoja z rodzinną historią to prawdziwy skarb :) Chętnie o tym poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękny obrazek:-) Fajnego masz synka:-)

    OdpowiedzUsuń