Oj maluśki maluśki...

... kiej by rękawicka ... 

od razu zanuciłam tą kolędę gdy tylko zobaczyłam marcową wytyczną w zabawie kartkowej u Uli :)

w związku z melodią, która nijak nie chciała mnie opuścić, bardzo zależało mi aby na kartce pojawiło się Dzieciątko albo Święta Rodzina. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się że w sieci naprawdę ze świeczką szukać ładnych religijnych schematów do haftu w tematyce bożonarodzeniowej. Dłuuugo szukałam i nic a nic mi się nie podobało :/ w końcu natrafiłam na ciekawe wzory Marii Diaz (do kupienia tutaj - klik), niewielkie formy idealne na świąteczne kartki, więc mam nadzieję, że jeszcze nie raz je wykorzystam :) jedyna zmiana jaką wprowadziłam to nieco łagodniejsze prowadzenie konturów, bardzo lubię gdy tworzą one płynną linię bez kanciastych nagłych zwrotów ;)

tak oto powstała kolejna karteczka. Dziękuję za wszystkie Wasze porady :* tym razem haftowałam bez tamborka aby nie naciągać zbytnio lnu, haft na całej powierzchni podkleiłam taśmą dwustronną, i przy jej pomocy połączyłam też poszczególne elementy kartki. Jest dobrze :) sztywno, w miarę równo i bez 'falowań' :) nabieram wprawy, choć i tak zrobienie takiej kartki zajmuje mi 3 dni 8-) (dwa dni na haft i jeden na tworzenie kartki).

na zakończenie jeszcze banerek:

 pozdrawiam serdecznie!